Type to search

Warszawscy uczniowie wśród najlepszych na świecie

Podziel się

Na zlecenie stołecznego ratusza powstała analiza wyników uczniów warszawskich gimnazjów biorących udział w największym międzynarodowym badaniu oceniającym poziom wiedzy i umiejętności – w badaniu PISA.

Warszawscy uczniowie wyróżniają się zarówno w Polsce, jak i na świecie, wysokimi osiągnięciami w kluczowych dziedzinach. To świadectwo pracy gimnazjów i szkół podstawowych. Jednak obawiamy się, czy ten wynik zostanie powtórzony w obliczu deformy oświaty w Polsce – mówi Włodzimierz Paszyński, wiceprezydent Warszawy.

Bardzo się cieszę z tych wyników, to dowód na bardzo dobrą pracę nauczycieli i uczniów. Niepokoi jednak nas to, co dzieje się w polskim systemie edukacji. Przy dużym wkładzie finansowym w oświatę ze strony Warszawy ten niepokój pozostaje. Po zmianach systemu edukacyjnego w Polsce, mamy przeładowane podstawy programowe, programy nauczania oraz opracowane w pośpiechu podręczniki szkolne. Mierzymy się z brakiem nauczycieli i przeładowanymi szkołami. Może mieć to wpływ na obniżenie jakości edukacji – podkreśla Małgorzata Żuber-Zielicz, przewodnicząca Komisji Edukacji w Radzie m.st. Warszawy.

Młodzi warszawiacy na tle innych

Badanie PISA (ang. The Programme for International Student Assessment – Program Międzynarodowej Oceny Umiejętności Uczniów) realizowane jest od 2000 roku co 3 lata przez międzynarodowe konsorcjum zarządzane przez OECD. Polska uczestniczy w PISA od samego początku, a nasi uczniowie rozwiązują zadania z czytania ze zrozumieniem, matematyki oraz rozumowania w naukach przyrodniczych, które następnie stanowią podstawę międzynarodowych porównań ich umiejętności. W badaniu PISA nacisk kładziony jest na praktyczne wykorzystanie wiedzy wyniesionej ze szkoły do rozwiązywania problemów, jakie napotykamy na co dzień w życiu prywatnym, społecznym i zawodowym. Istotne są umiejętności analizowania, rozumowania i skutecznego komunikowania się, jak i identyfikowania, interpretowania i rozwiązywania problemów w codziennych sytuacjach.

W każdej edycji PISA bierze udział ok. 4-5 tys. polskich 15-latków ze stu kilkudziesięciu szkół. Warszawscy 15-latkowie uczestniczyli w każdej edycji PISA. Łącznie w 5 ostatnich edycjach badania PISA wzięło udział ponad 900 młodych warszawiaków, a w ostatnich 3 edycjach – ponad 600. Jest to wystarczająca liczba uczniów, aby wnioskować o poziomie ich umiejętności i porównywać z wynikami uczniów z dużych miast w innych krajach. Opierając się łącznie na ostatnich 3 edycjach badania PISA (2009, 2012, 2015) takie porównanie jest możliwe dla mieszkańców dużych miast z 26 krajów OECD i Unii Europejskiej. Wyniki młodych warszawiaków zostały porównane z wynikami 15-latków, których szkoły znajdują się w miejscowościach z co najmniej 1 mln mieszkańców.

Wyniki w czytaniu ze zrozumieniem, matematyce i naukach przyrodniczych

Wyniki warszawskich uczniów we wszystkich trzech dziedzinach PISA należą do najwyższych na świecie. W czytaniu ze zrozumieniem średnia z 3 ostatnich cykli badania PISA daje młodym warszawiakom pierwsze miejsce wśród uczniów krajów OECD i Unii Europejskiej z miast powyżej 1 miliona mieszkańców. Przy tym wyniki uczniów z metropolii Japonii, Korei i Kanady są bliskie wynikom polskich uczniów, rezultaty porównywalne pod względem statystycznym uzyskali jeszcze 15-latkowie z Francji i Portugalii. W matematyce młodych warszawiaków wyprzedzają Japończycy, ale wyniki Polski, Japonii i Korei są zbliżone. Statystycznie porównywalne wyniki uzyskali też nastolatkowie z Kanady, Czech, Niemiec, Francji i Portugalii. Podobnie w naukach przyrodniczych pierwsze miejsce przypada nastoletnim mieszkańcom metropolii Japonii, ale warszawscy uczniowie uzyskali niewiele niższe wyniki, zajmując miejsce zaraz za Japończykami. Na dalszych miejscach, ale ze statystycznie porównywalnymi wynikami, uplasowali się młodzi mieszkańcy Australii, Kanady, Czech, Niemiec, Francji, Korei i Portugalii.

Dodatkowe analizy pokazują także znaczącą przewagę Warszawy nad resztą kraju. We wszystkich dziedzinach różnica między osiągnięciami 15-letnich warszawiaków, a wynikami uczniów z innych miejscowości w Polsce jest porównywalna do efektów 1-1,5 roku nauczania. Analizy te pokazują, że Warszawa wyróżnia się zarówno w Polsce, jak i na świecie, wysokimi osiągnięciami uczniów w kluczowych dziedzinach. Pokazuje to wysoki poziom kapitału edukacyjnego w stolicy i dobre efekty pracy uczniów, ich rodzin, nauczycieli oraz innych osób dbających o oświatę.

Warszawa dba o jakość edukacji

W Warszawie subwencja pokrywa mniej niż połowę wydatków edukacyjnych. Stolica do każdej złotówki z MEN dokłada drugą. Budżet przeznaczony na stołeczną oświatę, łącznie z inwestycjami, wynosi 4,29 mld zł, w tym: – 2,50 mld zł to środki finansowe Warszawy, 1,79 mld zł to subwencja z Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Mimo tego od 2007 r. zbudowaliśmy 34 przedszkola i 15 szkół, wiele zmodernizowaliśmy. W tym i przyszłym roku zakończy się budowa 12 przedszkoli i czterech szkół. W stołecznych publicznych szkołach i przedszkolach pracuje ponad 28 tys. nauczycieli. Od 2006 r. ich pensje wzrosły średnio o 59%. Warszawscy nauczyciele mają najwyższe dodatki motywacyjne – średnio to 600 zł miesięcznie. Pamiętamy również o pracownikach administracji i obsługi. To ponad 12,5 tys. osób. W trakcie ostatnich 12 lat pensja tych pracowników wzrosła o 77%. Ostatnie podwyżki pensji dla tej grupy zawodowej, średnio o 300 zł miesięcznie, miały miejsce we wrześniu 2017 r.

Skutki „deformy” edukacji

Utrzymanie wysokiego poziomu edukacji w stołecznych szkołach w czasie „deformy” oświaty to priorytet dla władz Warszawy. W 2016 r. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie uwzględniło licznych opinii przestrzegających przed szybkim wprowadzaniem nieprzygotowanych zmian w prawie oświatowym. 6 najważniejszych skutków zmian oświatowych, wprowadzonych dwa lata temu przez obecny rząd, nieobejmujących programu nauczania:

1. Chaos organizacyjny w szkołach
Likwidacja gimnazjów i wprowadzenie ośmioletnich szkół podstawowych miała daleko idące konsekwencje. W bardzo krótkim czasie musiała zostać zmieniona sieć szkół, utworzone filie, przekształcone zespoły, nastąpiło łączenie, dzielenie, zmienianie rad pedagogicznych. 49 gimnazjów zostało przekształconych w szkoły podstawowe, a 8 gimnazjów – w szkoły ponadpodstawowe. 63 gimnazja włączyliśmy do szkół podstawowych i 29 – do szkół ponadpodstawowych.

2. Nauka na zmiany w szkołach podstawowych

Wyższa zmianowość to konsekwencja pozostawienia kolejnych roczników w szkołach podstawowych – mowa tu o siódmych i ósmych klasach. Przypomnijmy, przez ostatnie lata szkoły były budowane na sześć roczników, a nie osiem. Według zebranych wstępnych informacji z 210 spośród 214 szkół podstawowych, w 94 szkołach podstawowych (45%) zajęcia kończą się między 16.00 a 17.00, 47 szkołach (22%) – między 17.00 a 18.00. W 68 warszawskich szkołach podstawowych (32%) obowiązkowe zajęcia edukacyjne trwają maksymalnie do godz. 16.00.
Pamiętajmy także o podwójnym roczniku, który będzie zdawał do liceów i techników. W czerwcu 2019 r. szkoły opuszczą ostatni absolwenci gimnazjum i pierwsi absolwenci ośmioletniej szkoły podstawowej. Oznacza to, że w tym roku szkolnym uczniowie kończący ósmą klasę szkoły podstawowej i 3 klasę gimnazjum jednocześnie muszą być przyjęci do szkół ponadpodstawowych. To już nie będzie 19 tys. uczniów jak w roku 2017/2018, tylko 40 tys. młodych ludzi.

3. Wysokie koszty wdrażania zmian oświatowych

Tylko w 2017 r. w Warszawie reforma pochłonęła ponad 52 mln zł. Gimnazja musieliśmy przekształcić w szkoły podstawowe – przygotować place zabaw, dostosować do potrzeb młodszych uczniów toalety, sale gimnastyczne i lekcyjne. Natomiast istniejące szkoły podstawowe musieliśmy wyposażyć m.in. w pracownie przedmiotowe (chemiczne, fizyczne, biologiczne). Z Ministerstwa Edukacji Narodowej dostaliśmy 3,5 mln zł.

4. Trudna sytuacja w przedszkolach
– konsekwencja podwyższenia wieku obowiązku szkolnego i przedłużenia o rok edukacji i opieki przedszkolnej (w przedszkolu są cztery roczniki dzieci, zamiast trzech) Gdyby nie ta zmiana oświatowa, już w tym roku dzieci miałyby zapewnione miejsca w przedszkolu w pobliżu domu. Dzielnice nie musiałyby przekształcać sal rekreacyjnych i innych pomieszczeń na sale dla oddziałów przedszkolnych.

5. Brak stabilnej kadry nauczycielskiej – nauczyciele „objazdowi”, ale też braki kadrowe

W minionym roku szkolnym ponad 2 tys. nauczycieli pracowało w dwóch szkołach (w roku szk. 2016/2017 – 165). To 12-krotny wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem. W trzech i więcej szkół pracowało 418 osób (w roku szk. 2016/2017 – 11). Ten rok szkolny nie będzie inny. Ale teraz borykamy się z kolejnym problemem – braku nauczycieli. Część nauczycieli odeszła i odchodzi do szkolnictwa niepublicznego, a część z zawodu.
 

6. Za niska subwencja z MEN, w tym brak pełnego finansowania wszystkich roczników przedszkolaków i środków na wynagrodzenia dla nauczycieli
W tym roku wzrosły obligatoryjne wydatki nie tylko na wynagrodzenia nauczycieli, ale również na dotacje dla placówek niepublicznych. MEN nie przekazał pieniędzy na funkcjonowanie przedszkoli i na płace zatrudnionych w nich nauczycieli. A ich też obejmują podwyżki. Warszawa, podobnie jak inne samorządy, nigdy nie otrzymała z MEN informacji, jaka dokładnie kwota w subwencji oświatowej jest przeznaczona na podwyżki dla nauczycieli.