Nowe, w pełni elektryczne samochody, podobnie jak dotychczasowe pojazdy ZDM do e-kontroli, pozwolą uszczelnić strefę płatnego parkowania. Wpłyną tym samym na zwiększenie rotacji pojazdów, co ułatwi kierowcom znalezienie wolnego miejsca parkingowego.
System e-kontroli funkcjonuje w Warszawie już ponad półtora roku. I spisuje się bardzo dobrze. Każdy z pojazdów wykonuje pracę porównywalną do 10 dwuosobowych pieszych patroli, co znacznie podnosi efektywność pobierania opłat. Od momentu wprowadzenia systemu e-kontroli w Warszawie samochody ZDM przejechały 116 104 km i skontrolowały 5 494 521 pojazdów. W efekcie wystawiono 252 485 kar za brak uiszczonej opłaty za parkowanie.
Nowe samochody dotrą do ZDM w ciągu 60 dni. Za ich dostarczenie odpowiada firma MCX Pro Sp. z o.o. W ramach prawa opcji możliwe będzie zamówienie jesienią kolejnych dwóch pojazdów. Również jesienią planowane jest wyposażenie w system e-kontroli patroli pieszych, dzięki czemu kary dla niepłacących kierowców zamiast za wycieraczką, znajdą się w systemie elektronicznym. Informacja o przewinieniu i należnej do uiszczenia kwocie będzie wysyłana do kierowców pocztą.
Jak to działa
Każdy z samochodów przeznaczonych do e-kontroli ma na dachu zamieszczone urządzenie z kamerami i czujnikami, które skanują tablice rejestracyjne aut w Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego (SPPN) i wyłapują tych kierowców, którzy nie zapłacili za parkowanie. Kontrola jest wykonywana dwukrotnie w krótkim odstępie czasu, aby wyeliminować pomyłki lub pojazdy, których kierowcy właśnie idą do parkomatu. Dzięki specjalnemu czytnikowi RFID, samochód do e-kontroli automatycznie rozpoznaje też etykiety naklejone na Kartę Honorową, Kartę Powstańca i Kartę N+, które uprawniają do bezpłatnego postoju w SPPN.
System jest prosty, szybki i jednoznacznie dokumentuje przewinienie – wskazuje nie tylko numer rejestracyjny, ale też dokładne miejsca parkowania w strefie. W razie wątpliwości, dokumentację zdjęciową swojego parkowania można sprawdzić na stronie internetowej ZDM.
Sukces, który inspiruje
Miarą skuteczności systemu jest liczba wystawionych kar. Paradoksalnie im jest ich mniej, tym lepiej. Celem nie jest bowiem karanie kierowców, lecz wyeliminowanie zjawiska unikania opłat.
Jesienią zeszłego roku, czyli po ostatnim rozszerzeniu strefy, liczba wystawionych wezwań często przekraczała 1,5 tysiąca dziennie. W styczniu na ulice wyjechały pierwsze samochody e-kontroli. Teraz jest to już zazwyczaj nie więcej niż 1-1,2 tys. wezwań dziennie. Oznacza to, że kierowcy rzadziej próbują unikać opłat. Tezę tę potwierdzają również dzienne wpływy z SPPN. Przed rokiem było to 300-400 tysięcy zł, obecnie już ok. 500 tysięcy złotych. Zwiększenie floty pozwoli poprawić nadzór nad strefą i jeszcze poprawić te liczby.
Warto podkreślić, że warszawski system e-kontroli, kupiony dzięki unijnemu dofinansowaniu w ramach Virtual WOF, czyli projektu pod nazwą Wirtualny Warszawski Obszar Funkcjonalny, to rozwiązanie niezwykle nowatorskie. Żaden europejski system nie potrafi określić położenia kontrolowanego pojazdu z taką dokładnością. Przy mniej precyzyjnych rozwiązaniach niezbędna jest dodatkowa weryfikacja przez patrol pieszy. System e-kontroli, będący dziełem warszawskiego startupu Smart Factor, odciąża patrole piesze, które można dzięki temu skierować w inne rejony.
Inne polskie miasta, zachęcone warszawskim przykładem, też chcą wprowadzić takie rozwiązanie. Auta do e-kontroli mają się pojawić m.in. w Trójmieście. O funkcjonowanie systemu pytały na również miasta zagraniczne, m.in. Wilno.
Więcej zmian
Auta do e-kontroli to tylko jeden z elementów całego systemu zmian, który chroni miejsca parkingowe dla mieszkańców i wymusza rotację pojazdów na miejscach postojowych. W zeszłym roku z 50 do 250 zł podniesiona została kara dla nieuczciwych kierowców, a od stycznia tego roku samo parkowanie kosztuje więcej. Była to pierwsza zmiana wysokości stawki od kilkunastu lat.